I rok filologii na UŚ

Dobry joke :)

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum I rok filologii na UŚ Strona Główna -> off-topic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Pikey
Administrator



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 16:35, 26 Lip 2007    Temat postu: Dobry joke :)

Zapraszam do wklejania dobrych Waszym zdaniem dowcipów Smile

Na dobry początek:

Mąż wraca nad ranem do domu. W drzwiach wita go żona:
- Oj Ty mój biedaku... Znowu całonocne zebranie?
- No...
- Daj płaszcz... Masz szminkę na policzku... zaraz wytrzemy... pewnie
znowu ta stara księgowa wycałowała cię w pracy
- No...
- Masz też szminkę na kołnierzyku... pewnie ktoś cię ubrudził w
autobusie... nie przejmuj się
- No...
- Ściągaj te łachy i kładź się spać. Musisz odpocząć biedaku...
- No...
- Jesteś podrapany na plecach... Znowu wpadłeś na ten krzak przed
domem
- No....
- Stefan! Ty masz na sobie damskie majtki!
- No to teraz kombinuj...

Mówi ojciec do syna:
- Synu, znalazłem ci wspaniałą kandydatkę na żonę!
- Ale tato... sam potrafię znaleźć sobie dziewczynę... kto to jest?
- To córka Kulczyka!
- Suuuper! Trzeba było tak od razu!
Ojciec udaje się do Kulczyka na rozmowę:
- Dzień dobry Panu! Wydaje mi się, że znalazłem doskonałego kandydata na męża Pańskiej córki!
- Wie Pan... ale ja nie szukam męża dla mojej córki...
- Ależ to wiceprezes Orlenu.
- Cudownie! To zmienia postać rzeczy!
Następnie ojciec udaje się do prezesa Orlenu:
- Witam Pana Panie prezesie! Przychodzę z dobrą nowiną - mam idealnego kandydata na wiceprezesa w Pańskiej firmie.
- No tak.. Ale ja nie szukam nikogo na tę posadę.
- Jest Pan pewien?! To zięć Kulczyka!
- Ooo! Chyba, że tak!

Facet w sklepie kupuje ślimaki, ale widzi, że patrzy
się na niego super kobieta... Zagadnął do niej, od
słowa do słowa i wylądowali u niej w łóżku. Rano gość
się budzi, bierze te nieszczęsne ślimaki i idzie
zestresowany do domu. Staje pod drzwiami i ciągle
nie wie co powiedzieć żonie, gdzie spędził całą noc.
Dzwoni, słyszy że żona już podchodzi do drzwi i w
ostatniej chwili wpada na pomysł. Wysypuje ślimaki
na wycieraczkę, drzwi się otwierają...
"No chłopaki, jesteśmy na miejscu. Wchodzimy, wchodzimy!!!"


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pikey
Administrator



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 21:43, 27 Lip 2007    Temat postu:

Dowcipów ciąg dalszy:
(hehe, forum jest w fazie rozruchu, więc na razie w miarę grzecznie Razz )

- Gdzie jest twoja praca domowa? - pyta nauczycielka ucznia.
- Nie uwierzy pani! Pracę napisałem na kartce, zrobiłem niechcący z niej samolot i terroryści go porwali!

Przychodzi facet do weterynarza z psem i mowi
-Prosze mu odciąć ogon
-Ale jak to?
-Jutry przyjeżdza teściowa i ma nie byc zadnych oznak radości!

Dentysta schyla się właśnie nad pacjentem i ma zamiar rozpocząć borowanie,gdy nagle zastyga w bezruchu i pyta nieufnie:
- Czy mi się tylko wydaje, czy też trzyma pan rękę na moich jądrach??
Pacjent spokojnym głosem:
- To tylko taka mała asekuracja. Bo przecież nie chodzi o to, żebyśmy sobie ból zadawali... Prawda Panie Doktorze?

Anestezjolog do pacjenta leżącego na stole operacyjnym:
A: Pan ta operacje to prywatnie czy przez kasę chorych?
P: Kasa chorych...
A: Aaaa, kotki dwa, szarobure....

W pewnym supermarkecie klient poprosił młodego sprzedawcę o pół główki sałaty. Niestety chłopak zaczął odmawiać. Klient był nieugięty i bardzo napierał, więc sprzedawca poszedł na zaplecze zapytać kierownika. Przychodzi i mówi:
- Panie kierowniku, jakiś palant chce kupić pół główki sałaty.
W tym momencie obejrzał się, a za nim stoi klient i patrzy na niego, więc szybko dodaje:
- A ten miły pan reflektuje na drugie pół główki!
Kierownik się zgodził, ale potem poszedł do sprzedawcy i mówi:
- Chłopcze, mogłeś mieć niezłe kłopoty dzisiaj, ale wykazałeś się opanowaniem i refleksem, potrzebujemy takich ludzi w naszej firmie. Skąd pochodzisz, chłopcze?
- Z Nowego Targu, proszę pana
- A dlaczego stamtąd wyjechałeś?
- Wie pan, to miasto bez przyszłości, same dziwki i hokeiści.
- Hmmmm, moja żona pochodzi z Nowego Targu!
- Taaaak? A na jakiej gra pozycji?


Siedzi Kopciuszek nad miską soi i płacze. Pojawia się wróżka.
- Czemu płaczesz?
- Aaaaaaaa! A boo bo siostry idą na baaaal a jaaaaaa nieeeee!
- Nie placz! Mam tu dla ciebie prezent - mówi wróżka - wspaniałą suknię!
- Huuuuuuurrraa! Ale nie mam powozu...
Wróżka machnęła różdżką!
- Oto i powóz..
- Ale.. ale mam okres!
Wróżka znowu machnęła różdżką i wyczarowała tampon!
Kopciuszek uchachana pędzi na bal, a wrózka krzyczy za nią:
- Tylko wróć przed północą bo czar pryśnie!!!
Kopciuszek bawi się na balu, królewicz jest nią oczarowany i nagle spostrzega, że zegar zaraz wybije północ... ruszyła w kierunku ogromnych schodów... pędzi, pędzi... zegar bije po raz szósty, a Kopciuszek jest w połowie schodów... siedem... osiem... już zbliżała się do powozu, kiedy zegar po raz dwunasty wybił godzinę... i wtedy... Tampax zamienił się w dynię...

Twisted Evil
pozdro Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
malutka




Dołączył: 02 Sie 2007
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 19:12, 05 Sie 2007    Temat postu:

Wpada Jasiu do domu szczęśliwy jak po pół litra. Ojciec ogląda świadectwo i mówi:
- Durniu! Same pały, a ty się cieszysz?!
- Jeszcze tylko wpie..ol i wakacje!!


Wraca mąż wcześniej do domu.
Żona bierze wpycha kochanka do piwnicy i wrzuca za nim ubranie.
Mąż zauważa jednak obce buty.
Porywa siekierę i schodzi do piwnicy Pyta się:
Kto tu?!
Ze stojącego w rogu, trzęsącego się worka dochodzi glos:
Tto myy, bieeeednee kaartoffeelkiii...


Czemu jesteś taki smutny?
- No wiesz porwali mi teściową i żądają okupu!
- Zaraz, zaraz teściową? To co się martwisz?
- Powiedzieli, że jeśli nie dam im okupu, to ją sklonują!


Siedzi sobie szczur z chomikiem. Szczur narzeka:
- Nie ma sprawiedliwości na świecie... Popatrz, ty masz futerko, ja mam futerko... ty masz cztery łapki, ja mam cztery łapki... ty masz ogonek, ja mam ogonek... ja mam dwa sterczące ząbki z przodu i ty też... a to ciebie wszyscy głaszczą i kochają, a na mnie polują, sypią trutki i nasyłają koty...
- Bo ty szczurku, masz public relations do d...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Pikey
Administrator



Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 11:41, 11 Sie 2007    Temat postu:

Haha, to z klonowaniem teściowej dobre Laughing

Rozmowa dwóch blondynek:
-Wiesz, Ani urodziła się córeczka.
-Fajnie. Jak ma na imię?
-Nie wiem, jeszcze nie mówi.

Ordynator przechodzi korytarzem szpitalnym i nagle słyszy dobiegające z dyżurki pielęgniarek odgłosy libacji. Zaciekawiony zagląda do środka i widzi obłoki dymu papierosowego, kieliszki i rozbawiony personel.
- Co to ma znaczyć! Pijaństwo w pracy?!
- Jest powód panie profesorze, jest powód - odpowiada jeden z asystentów. Siostra Kasia nie jest w ciąży ...
- Aaaaa to i ja się napiję...

- Synku, jesteś taki niegrzeczny, weź przykład z tatusia
- mama, ale tata siedzi w więzieniu...
- tak, ale niedługo wyjdzie za dobre sprawowanie!

Do domu klienta apteki dzwoni aptekarz:
- Dzien dobry, przepraszam, ze pana niepokoje, ale zaszla pomylka przy wczorajszym zakupie.
- Taaak? A co sie stalo?
- Kupowal pan tymianek dla tesciowej, a my omylkowo wydalismy cyjanek.
- No i jaka to róznica?
- Cztery piecdziesiat.

Po nocy poślubnej żona mówi do męża:
- Kochanie, jesteś fatalnym kochankiem.
Mąż:
- Kochanie, co ty możesz o mnie wiedzieć raptem po 30 sekundach?

ten mnie rozwalił:
Stewardesa dostala polecenia od kapitana,by w sposób dyplomatyczny i delikatny poinformowala pasazerow o tym, ze samolot ma awarie i za kilka chwil sie rozbije. Stewardesa wychodzi do pasazerow i pyta:
- Czy wszyscy maja paszporty?
Pasazerowie z entuzjazmem odpowiadaja:
- Taaak!
- W takim razie niech wszyscy je podniosa i zamachaja do mnie.
- Pasazerowie podnosza paszporty w gore i radosnie machaja.
- A teraz wszyscy rolujemy paszporty nad glowa,
- rolujemy... ciaśniutko, ciaśniutko...
- Pasazerowie entuzjastycznie zwijaja dokumenty, ciaśniutko...
- A teraz niech wszyscy wsadza sobie je gleboko w dupe,zeby zwloki dalo sie latwo zidentyfikowac.....

Twisted Evil
Laughing


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
DolorFemale




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 109
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jastrzębie - Zdrój

PostWysłany: Śro 15:16, 29 Sie 2007    Temat postu:

hahaha, super kawały, siedzę przed kompem i się ryję Laughing

W studenckiej jadłodajni
- Dzień dobry, poproszę dwie parówki...
(z sali skandy) burżuj! burżuj!
- ...i osiem widelców - kończy zamówienie koleś.

jestem wielką fanką basha więc cosik tutaj wkleję Wink

<TmK> Jakiego masz kompa
<GoGo> Srebrnego
<TmK> No ale jaki jest ??
<GoGo> Szybki
<TmK> Kur** no , ty mnie nie rozumiesz
<TmK> Jaki masz procesor ?
<GoGo> Siwy
<TmK> Kur*aaaaaaa
<TmK> Ile masz ram ?
<GoGo> Jedną, kupiłem dzisiaj bo tylko rama była , nie było delmy
<TmK> jezu , a ile masz lat ??
<GoGo> Dali mi 3 , jeszcze 1 rok i wychodze
<TmK> Nie kapuje cie koleś
<GoGo> Wiem , rudy na mnie wykapował


<amanda99> siemaaa, z kad klikaci??????
<Loki> z tond
<ramirez> z tamtond
<Vesuvio> Ze wszond.
<Dis> Z nienacka
<bercik> Z komputra
<amanda99> dziwne miasta
<amanda99> to nie ma rzadnych ziomkuw z wawy????


<krystek> poszedlem z nudow na wyklad a tam kolokwium

<kassa> wstaje rano po imprezie
<kassa> włączam telewizor
<kassa> patrze
<kassa> a tu teleexpress


<El_Dzik> wlaśnie miałem studencką jajecznice
<nornica> tzn?
<El_Dzik> otworzyłem lodówkę, podrapałem jajka, zamknąłem lodówkę


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika




Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koniecpol

PostWysłany: Pią 19:04, 14 Wrz 2007    Temat postu:

List matki do syna :


Drogi synu piszę do Ciebie tych parę linijek, żebyś wiedział, że do Ciebie piszę. Jak ten list dostaniesz, to znaczy, że do Ciebie doszedł. Jak go nie dostaniesz, to mi daj znać, to go wyślę jeszcze raz. Piszę do Ciebie wolno, bo wiem, że nie potrafisz szybko czytać. Niedawno tata przeczytał w jakiejś gazecie, że najwięcej wypadków się zdarza kilometr od domu, więc przeprowadziliśmy się trochę dalej. Mieszkamy teraz w fajnej chałupce. Jest tu pralka, choć nie jestem pewna, czy się nie zepsuła. Wczoraj wrzuciłam do niej pranie, pociągnęłam za sznurek i pranie gdzieś wsiąkło. Ale przecież się z powodu tego nie powieszę... Pogoda nie jest najgorsza. W zeszłym tygodniu padało tylko dwa razy. Za pierwszym razem trzy dni, a za drugim cztery. Co do kurtki, którą chciałeś. Wujek Piotr powiedział, że jak Ci ją poślę z guzikami, to będzie dużo kosztować, bo guziki są ciężkie. Dlatego oderwałam guziki i włożyłam do kieszeni. Tata dostał pracę. Jest dumny jak paw, bo ma pod sobą jakieś pięćset osób. Wysiewa trawę na cmentarzu. Twoja siostra, Julka, która wyszła za mąż, w końcu urodziła. Nie znamy jeszcze płci, więc Ci nie powiem, czy jesteś wujkiem czy ciotką. Jak to będzie dziewczynka, Twoja siostra chce ją nazwać po mnie. Ale to będzie dziwne - mówić na swoją córkę "mama". Gorzej jest z Twoim bratem, Jankiem. Zamknął samochód i zostawił w środku kluczyki. Musiał iść do domu po drugi komplet, żeby nas wyciągnąć ze środka. Jak się będziesz widział z Gosią, pozdrów ją ode mnie, a jeśli nie, to jej nic nie mów. Twoja mamusia Dusia.

PS. Chciałam Ci włożyć do listu parę złotych, ale już zakleiłam kopertę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Dominika




Dołączył: 12 Wrz 2007
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Koniecpol

PostWysłany: Pią 19:12, 14 Wrz 2007    Temat postu:

Poszedł facet z zona na zakupy.
Ona - zobacz jakie sliczne czerwone majteczki. Moze kupisz mi takie?
On- chyba zartujesz.Nie wejdziesz w nie,bo masz dupe jak kombajn!
Wieczorem leza w lozki,maz proponuje male bara bara,a zona na to:
Chyba zartujesz.Dla jednego klosa,kombajnu szkoda zapuszczac.

W klasztorze nagle otwierają się drzwi i z rozpędem do środka wpada młoda zakonnica.
Biegnie prosto do matki przełożonej:
- Matko przełożona, matko przełożona, zgwałcili mnie, co robić?
- Zjeść cytrynę - odpowiada matka przełożona
- Pomoże???
- Pomoże, nie pomoże... ale przynajmniej ten uśmiech zniknie.

Syn pyta ojca:
Tato co to jest właściwie POLITYKA?
Ojciec odpowiada:
Zobacz, ja przynoszę pieniądze do domu, więc jestem KAPITALISTĄ
Twoja mama zarządza tymi pieniędzmi, więc jest RZĄDEM
Dziadek uważa, by wszystko było na swoim miejscu, więc jest ZWIĄZKIEM ZAWODOWYM
Nasza pokojówka jest KLASĄ ROBOTNICZĄ
A wszyscy mamy jeden cel, by się tobie lepiej wiodło. Ty jesteś LUDEM, a twój mały brat, który leży jeszcze w pieluchach, jest PRZYSZŁOŚCIĄ.
Zrozumiałeś mój synu ?
Chłopiec zastanawia się i stwierdza, że musi się z tym wszystkim jeszcze przespać.
W nocy się chłopiec obudził, bo jego młodszy brat narobił w pieluchy i darł się w niebogłosy.
Ponieważ nie wiedział co ma zrobić, poszedł do pokoju swoich rodziców.
W pokoju była tylko mama, ale spała tak mocno, że nie umiał jej dobudzić.
Poszedł więc do pokoju pokojówki, gdzie się akurat ojciec z nią zabawiał, a dziadek podglądał ich przez okno.
Wszyscy byli tak zajęci sobą, że się nawet nie zorientowali, że chłopiec był w pokoju. Więc postanowił znów pójść spać i zapomnieć o rzeczach, które widział.
Następnego ranka pyta się ojciec syna, czy może własnymi słowami wyjaśnić co to jest ta polityka ...
TAK odpowiedzial syn
Kapitalizm wykorzystuje klasę robotniczą
Związki zawodowe się temu przyglądają
Podczas gdy rząd śpi
Lud jest całkowicie ignorowany
A przyszłość leży w gównie
TO JEST POLITYKA !!

- Puk, puk!
- Kto tam?
- Ja do Jarka.
- A ja kombajn.

Przychodzi baba do lekarza z pługiem w plecach a lekarz do niej:
-Orzesz ty!

Mały Jasio ogląda z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka.
- Mamo, czy to mój mózg?
- Nie synku, jeszcze nie....

Ksiądz chodzi z tacą po kościele, zbiera pieniądze od parafian. Podchodzi
do staruszki, a ona grzebie w portfelu.
Ksiądz: Te grubsze babciu, papierowe..
Babcia: Aa nie.. te grubsze mam na fryzjera..
Ksiądz: babciu, ale Maryja nie chodziła do fryzjera.
Babcia: Taak?? A Jezus nie jeździł Mercedesem...

W piaskownicy. Osiedle nowobogackich.
Dzieci bawią się w piaskownicy, wykopując dziurę telefonami komórkowymi.
Nagle jedno z nich trafia na kamień i jego komórka łamie się. Dzieci w śmiech.
- No i co się śmiejecie?! Jutro tatuś kupi mi nowy, lepszy! - płacze
nieszczęsny malec.
- Ale dzisiaj, jak ostatni wieśniak, będziesz piasek kopać łopatką!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
fastred




Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Piasek ;-)

PostWysłany: Śro 20:08, 26 Wrz 2007    Temat postu:

słyszeliście, że Rydzyk przeprosił prezydenta? CBA nagrało całą rozmowę:
Rydzyk dzwoni:
R: Jarosław?
L: Nie, Lech.
R: A, to przepraszam...


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum I rok filologii na UŚ Strona Główna -> off-topic Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin