I rok filologii na UŚ

Przyszłość
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum I rok filologii na UŚ Strona Główna -> off-topic
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Johannisbeere




Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stumilowy Las

PostWysłany: Pon 12:00, 20 Sie 2007    Temat postu:

Winogrona będzie zbierała a nie romanse jakieś. Pff już się na cudzą kasę ślinią Wink Razz

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
L'enfante de boheme




Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:19, 17 Wrz 2007    Temat postu:

A mi, odświeżając przygasły temat, marzy się tłumaczenie filmów... w sumie zaczęłam o tym myśleć niedawno, oglądając coś tak makabrycznie tłumaczonego, że z komedii (bo teoretycznie to była komedia) zrobił się dramat egzystencjalny...Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
selekta
Administrator



Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:35, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Chociaż czasem mam podobne odczucia to ostatnio wpadłem na to, że jednak nie tłumaczą tego debile. Trzeba zwracac bowiem uwagę na to, że jeżeli przetłumaczy się wiernie, to Polak nie zrozumie, bo przez roznice kulturowe ichniejsze niektore powiedzonka dla ans nie mają sensu. Że zakończę takim cliche, to "tłumaczenia są jak kobiety. Albo piękne albo wierne" Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
L'enfante de boheme




Dołączył: 16 Wrz 2007
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:46, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Najgorzej, jeśli tłumaczenie nie jest ani wierne, ani sensowe "po polskiemu" - wtedy to już dramat;) Ostatnio oglądałam jakąś kreskówkę w dwóch wersjach tłumaczeniowych - jedna niewiele miała wspólnego z angielskim odpowiednikiem, ale przynajmniej była zabawna, druga też sporo mijała się z oryginalną wersją, ale była dość niestrawna;) ps.a propos kobiet, nie zapominaj, że są jeszcze inteligentne:P

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johannisbeere




Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stumilowy Las

PostWysłany: Pon 22:44, 17 Wrz 2007    Temat postu:

Ja oglądałam kiedyś na zajęciach z angielskiego "Dym" z polskimi napisami. Tłumaczenie przebiło wszystko, co do tej pory widziałam- "the world is your oyster" przetłumaczono "świat jest dla ciebie ostrygą", zamiast "świat stoi przed tobą otworem". Smile śmiech na sali Wink

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
selekta
Administrator



Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:40, 17 Wrz 2007    Temat postu:

L'enfante de boheme napisał:
Najgorzej, jeśli tłumaczenie nie jest ani wierne, ani sensowe "po polskiemu" - wtedy to już dramat;) Ostatnio oglądałam jakąś kreskówkę w dwóch wersjach tłumaczeniowych - jedna niewiele miała wspólnego z angielskim odpowiednikiem, ale przynajmniej była zabawna, druga też sporo mijała się z oryginalną wersją, ale była dość niestrawna;)

No teraz np. oglądałem Equilibrium z lektorem i w paru miejscach mogłoby być lepiej, ale całość była strawna.
Cytat:
ps.a propos kobiet, nie zapominaj, że są jeszcze inteligentne:P

Mit bez pokrycia.
Cytat:
Tłumaczenie przebiło wszystko, co do tej pory widziałam- "the world is your oyster" przetłumaczono "świat jest dla ciebie ostrygą", zamiast "świat stoi przed tobą otworem". Smile śmiech na sali Wink

Przepraszam, ale nie zauważam tu powodu do śmiechu Wink. Jeśli ktoś nie jest obeznany z kulturą, idiomami czy innymi anglojęzycznymi i takożsamo kulturowymi frazami, to przetłumaczyć tak można było. Widz, jak ktoś, kto czyta poezję, nie musi mieć wszystkiego podanego na talerzu i samemu powinien dorzucić coś od siebie, żeby rozszyfrowywać znaczenia niektórych zawoalowanych zdań. Wiem, że brzmi to bardzo utopijnie, ale niektórzy się z tym zgadzają ;]. Wiesz, ja jestem ciemny na tyle ze z ta ostrygą od razu, o ile w ogóle, by nie zajarzył Wink. Wszystko opiera się na znajomości innej kultury, a bez tego dosłowne tłumaczenia niczego nam raczej nie dadzą Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gato




Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Sob 22:51, 22 Wrz 2007    Temat postu:

selekta napisał:
Że zakończę takim cliche, to "tłumaczenia są jak kobiety. Albo piękne albo wierne" Wink


To porównanie jest równie prawdziwe, jak stwierdzenie o kobietach... czyli nie jest. Smile To zależy od tłumaczonego tekstu. Tłumaczenie jak najbardziej może być i piękne, i wierne, chyba, że przez wierność rozumie się tłumaczenie słowo w słowo na zasadzie "how do you do = jak robić ty robisz" XD

A wracając do tematu, chcę być tłumaczką. Literacką, zdecydowanie. Poza tym mam cichą nadzieję, że uda mi się też napisać i wydać jakąś literaturę. Jak na razie "piszę" różne historie we własnej głowie.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
carlos mencia




Dołączył: 26 Lip 2007
Posty: 116
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 8:07, 23 Wrz 2007    Temat postu:

trzymam kciuki!a jak juz dostaniesz nike,to czesc nagrody przekaz na remont naszego wydzialu...bo to chyba jedyny sposob

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
selekta
Administrator



Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 10:17, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Gato napisał:
selekta napisał:
Że zakończę takim cliche, to "tłumaczenia są jak kobiety. Albo piękne albo wierne" Wink


To porównanie jest równie prawdziwe, jak stwierdzenie o kobietach... czyli nie jest. Smile

Ależ jest i to jak najbardziej ;]
Cytat:
To zależy od tłumaczonego tekstu. Tłumaczenie jak najbardziej może być i piękne, i wierne, chyba, że przez wierność rozumie się tłumaczenie słowo w słowo na zasadzie "how do you do = jak robić ty robisz" XD

Podaj przykład.
Wiadomo, że nie chodzi mi o toporne tłumaczenie słowo w słowo, ale z reguły przy takim tłumaczeniu wiernym ujmuje się tekstom poetyckości, której trzeba dodawać np. polskimi odpowiednikami, wypaczając tym samym dosłowny przekaz, który jednak przy interpretacji (jeśli były użyte odpowiednie środki) jakieś tam swoje oryginalne wartości i znaczenie zachowuje.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gato




Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 19:41, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Po części masz rację. Oczywista, że tłumacząc - przykład skrajny - wiersz, który jeszcze, o zgrozo, ma rymy, trudno jest czegoś nie przeinaczyć. Z prozą też mogą być problemy. Ale to nie znaczy, że są zawsze. Tak jak powiedziałam, zależy to od tekstu. W jednym, na przykład, pojawia się przysłowie, po polsku istnieje przysłowie brzmiące inaczej, ale znaczące to samo, wstawiamy je i tekst nie traci ani na wierności, ani na niczym innym; ale w drugim już będzie problem, bo liczy się też znaczenie dosłowne, a nie tylko przenośne, i zonk.
Przykład? Tłumaczenia "pięknego i wiernego", w sensie? A chyba nawet mam, i jest to tłumaczenie wiersza. Znalazłam kiedyś w internecie przekład na angielski "Niestatku" Jana Andrzeja Morsztyna.

Niestatek
Prędzej kto wiatr w wór zamknie, prędzej i płomieni
Słonecznych drobne kąski wżenie do kieszeni,
Prędzej morze burzliwe groźbą uspokoi,
Prędzej zamknie w garść ten świat tak wielki, jak stoi,
Prędzej pięścią bez swojej obrazy ogniowi
Dobije, prędzej w sieci obłoki połowi,
Prędzej, płacząc nad Etną, łzami ją zaleje,
Prędzej niemy zaśpiewa, a ten, co szaleje,
Co mądrego przemówi; prędzej stała będzie
Fortuna i śmierć z śmiechem w jednym domu siędzie,
Prędzej prawdę poeta powie i sen płonny,
Prędzej i aniołowi płacz nie będzie plonny,
Prędzej słońce na nocleg skryje się w jaskini,
W więzieniu będzie pokój, ludzie na pustyni,
Prędzej nam zginie rozum i ustaną słowa -
Niźli będzie stateczną która białogłowa.

Inconstancy
Sooner one will bag the wind, sooner one will place
Into his pocket tiny pieces of sunrays,
Sooner the blustering sea by threats he will calm,
Sooner he'll grasp the enormous world in his palm,
Sooner without harm he'll put out fire with his fist,
Sooner he will capture in the net cloudy mist,
Sooner, while crying, he will flood Etna with tears,
Sooner the mute will sing, and one with insane fears
Speak wisely; sooner Fortune will show the same face
And death and laughter will live in one dwelling place,
Sooner the poet and vain dream tell a true tale,
Sooner tears will not be fruitful for the angel,
Sooner the sun will hide in a cave for the night,
Peace will be in prison, men in desert abide,
Sooner all reason will perish and words will flee,
Than any fair lady will ever constant be.


carlos mencia napisał:
trzymam kciuki!a jak juz dostaniesz nike,to czesc nagrody przekaz na remont naszego wydzialu...bo to chyba jedyny sposob


No to muszę się postarać i jak najszybciej dostać tę nagrodę XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
arvena




Dołączył: 14 Wrz 2007
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Siemianowice Śląskie

PostWysłany: Nie 19:56, 23 Wrz 2007    Temat postu:

a ja wracając do tematu powiem, że mogłabym pracować w jakiejś firmie gdzie potrzebuja ludzi do obsługi klientów zagranicznych, ale nie wykluczam tez pracy w szkole jako nauczycielka (pedałówa lub liceum) a w ogóle po tych 5 (mam nadzieje ) latach, mam zamiar zrobić drugi kierunek: administracje europejskąSmile szersze spectrum mozliwości potem:D

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
selekta
Administrator



Dołączył: 16 Sie 2007
Posty: 376
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 20:11, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Gato napisał:
Tak jak powiedziałam, zależy to od tekstu. W jednym, na przykład, pojawia się przysłowie, po polsku istnieje przysłowie brzmiące inaczej, ale znaczące to samo, wstawiamy je i tekst nie traci ani na wierności, ani na niczym innym; ale w drugim już będzie problem, bo liczy się też znaczenie dosłowne, a nie tylko przenośne, i zonk.

Tak, i to była myśl przewodnia mojej poprzedniej wypowiedzi, tu się zgadzamy, widzę Smile
A wiersz wybrałaś świetny, bardzo ładnie przetłumaczony. Wyjątek potwierdzający regułę Wink
Żartuję, rzecz jasna, ale tj. do tego doszliśmy, zależnie od tekstu różne są też wymogi tłumaczeniowe, a to, że "tłumaczenia są albo piękne albo wierne", to jak wiadomo, taki przytyk pół-żartem, pół-serio, ale dużo prawdy w nim bywa :]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Luinloth




Dołączył: 29 Sie 2007
Posty: 43
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Tychy

PostWysłany: Nie 21:16, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Gato napisał:
A wracając do tematu, chcę być tłumaczką. Literacką, zdecydowanie. Poza tym mam cichą nadzieję, że uda mi się też napisać i wydać jakąś literaturę. Jak na razie "piszę" różne historie we własnej głowie.

Tak, ja też, zdecydowanie. Tłumaczenie albo tworzenie literatury. No, może nawet niekoniecznie literatury, prasa też wchodzi w grę. No i w moim przypadku zawsze może być cokolwiek artystycznego, ilustrowanie książek, grafika do gazet i takie tam.
Nie jest źle, mam szeroki zakres tolerancji Razz


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Gato




Dołączył: 06 Wrz 2007
Posty: 51
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 23:01, 23 Wrz 2007    Temat postu:

Selekta: czyli się zgadzamy i jest miło Smile
Luinloth: to może ja będę pisać książki, a ty robić ilustracje do nich? XD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Johannisbeere




Dołączył: 08 Sie 2007
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Stumilowy Las

PostWysłany: Pon 19:45, 01 Paź 2007    Temat postu:

Cytat:
Widz, jak ktoś, kto czyta poezję, nie musi mieć wszystkiego podanego na talerzu i samemu powinien dorzucić coś od siebie, żeby rozszyfrowywać znaczenia niektórych zawoalowanych zdań.


No co Ty... po to jest tłumacz żeby dobrze przetłumaczył. Po to kończy studia żeby znał idiomy. A moja babcia oglądająca ten film na pewno nie ma obowiązku dodawać nic od siebie, bo jeśli zleca się tłumaczowi przełożenie dialogów to on powinien zrobić to kompetentnie. Jeśli nie znam kultury i idiomów, to jak u licha mam skończyć studia i pracować? Chyba tylko się ośmieszyć można. Takie moje zdanie na temat tamtego tłumaczenia. Ot i tyle Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum I rok filologii na UŚ Strona Główna -> off-topic Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Flower Power phpBB theme by Flowers Online.
Regulamin